STACJA ANIELKÓW

STACJA ANIELKÓW

czwartek, 27 listopada 2014

Wycieczka

Aniela była na dwudniowej wycieczce w stolicy :) Mama brała udział w ważnej konferencji, a córcia w tym czasie z tatą zwiedzała Warszawę, odwiedzała rodzinę i znajomych rodziców i kupowała z tatą części do samochodu w Otwocku :) 

To były dość intensywne i męczące dwa dni dla całej naszej trójki. Ja męczyłam się z pełnymi piersiami i brakiem czasu i możliwości ściągnięcia, tata męczył się z atakami płaczu Anieli i kombinowanym przewijaniem i karmieniem dziecka, Anielę wykańczała z kolei tęsknota za cycusiem i średnio wygodna pozycja w foteliku samochodowym. Na szczęście w domu szybko wszystko wróciło do normy :) Choć w sumie wyjazd można uznać za całkiem udany.

To nie była pierwsza wycieczka Anieli, ale pierwsza z nocowaniem poza domem (nie licząc pobytu u dziadków). Ponieważ zakręceni rodzice (może z racji na wczesną porę wyjazdu - 5:30) zapomnieli torby z ciuchami, to córcia nie spała w piżamce, a w ciuszkach, które na szczęście mama przezornie wozi w jej "codziennej" torbie - co to była za frajda spać całą noc pomiędzy rodzicami i w dodatku z bosymi stopami :D

Szkoda tylko, że przez maminy stres przed wystąpieniem i brak czasu, pobyt w Warszawie nie został uwieczniony na fotografiach... :/ Nauczka na przyszłość - o czym trzeba pamiętać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz