Każda matka, kiedy uświadamia sobie, że jej dziecko właśnie skończyło x miesięcy, a potem x lat, zadaje sobie słynne pytanie: Kiedy to minęło? Moja córcia za 10 dni skończy 8 miesięcy, a ja wciąż nie mogę uwierzyć, jaka ona jest już samodzielna. Dowód? Nocnik. Może zdjęcie dziecka na nocniku nie należy do najodpowiedniejszych, ale nie mogłam się oprzeć :)
I oczywiście musimy się pochwalić, że odnosimy nocnikowe sukcesy ;) Na razie te "grubsze", ale mam nadzieję, że dalej będzie nam szło równie sprawnie.
O mamo nieźle! A skąd wiesz, że będzie potrzeba na nocnik? Ma stałe pory wypróżnień? Bo u nas to loteria :)
OdpowiedzUsuńZazwyczaj w czasie cycusiowania powstaje "potrzeba" :) Kiedy Aniela nagle się odrywa i zaczyna się prężyć, to lecimy szybko na nocnik :) Nie zawsze się udaje, ale jest nieźle.
OdpowiedzUsuń