STACJA ANIELKÓW

STACJA ANIELKÓW

czwartek, 23 kwietnia 2015

10 miesięcy

Dawno nas tu nie było, ale jakoś czasu coraz mniej ;) Dlaczego? A bo dziecko moje coraz bardziej mobilne się zrobiło i nie można odstąpić go na krok (najlepsza zabawa - otwieranie szuflad wszelakich). 2 dni temu Aniela skończyła 10 miesięcy!

Tradycyjnie podsumowanie:

Waga: ok 7960 g
Wzrost: 73 cm

Zęby:2 dolne jedynki, górne powinny przebić się w końcu wkrótce

Umiejętności: Raczkuje, robi to z prędkością światła, a najszybciej, kiedy zauważy, że się do niej zbliżasz, śmiejąc się przy tym głośno :)  Stoi i porusza się przy meblach. Podejmuje próby puszczania się, na razie z wiadomym skutkiem :) Mówi tak jak mówiła - mama wciąż nie usłyszałam. Robi papa, daje buzi i płacze, kiedy mama znika z zasięgu wzroku :/ Na szczęście poranna radość z przyjścia babci i/lub dziadka jest większa niż żal, że mama wychodzi do pracy...

Drzemki: 2 w ciągu dnia (około 10 i 14)
Pobudki w nocy: tu reguł dalej brak...

Jedzenie: Niejadek, coraz częściej daje się przekonać do blw, ładnie umie już sama gryźć ;) Nutramigen 2 razy dziennie. Nadal karmimy się piersią, choć w ciągu ostatnich dni Aniela ogranicza cycusiowanie coraz bardziej, często rezygnuje już z piersi o 8 rano, a mój organizm szybko reaguje i czuję, że mleka coraz mniej... Wydaje mi się, że to mi trudno zakończyć karmienie piersią, Anieli jakby nie było już potrzebne - nawet w nocy to chyba ja wmawiam nam, że cycuś jest dobry na wszystko. Założyłam, że będę karmić do roku, ale dziś już nie wiem, czy się nam to uda - z drugiej strony, pamiętam, że wywalczyłam te karmienie, więc te 10 miesięcy to naprawdę duży sukces w naszym przypadku ;)

Najpiękniejsze chwile minionego miesiąca: pierwsze wizyty na basenie - rozpoczęliśmy naukę pływania ;)
Moja śmieszka ;)

Te zęby...

3 komentarze:

  1. O super, też macie ten pchacz :)

    Co do karmienia to w 9 miesiącu okazało się, że córcia go nie potrzebuje. Ciężko mi było na początku, ale w końcu to ona zadecydowała. Założeniem było karmienie do roku, bo jakoś nie wyobrażam sobie chodzącego dziecka przy piersi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pchacz jest fajny, choć na razie bardziej służy jako kosz na zabawki ;)
      Założyłam sobie, że będę karmić do roku - też uważam, że roczne dziecko to powinno już wcinać prawie dorosłe posiłki, anie wisieć przy cycusiu, choć przyznaję, że im bliżej tego czasu, tym mam większy żal ;)

      Usuń
  2. Widzę że synuś już na nóżkach. Nasz ma 8 msc. :) Świetny blog. Zapraszam do siebie, my dopiero zaczynamy przygodę pisaniem http://kaszka-z-mlekiem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń