W pierwszych tygodniach życia Aniela zdecydowanie nie lubiła kąpieli. Przeraźliwy płacz towarzyszył temu rytuałowi codziennie. Pamiętam, jak położna, kiedy przyszła pierwszy raz w czasie kąpieli z przerażeniem w oczach powiedziała, żebyśmy nigdy nie próbowali kąpać Anieli głodnej...
Aż pewnego dnia córcia stwierdziła, że przebywanie w ciepłej wodzie jest przyjemne :) Wczoraj zaś uparci rodzice, powtarzający od ponad 5 miesięcy codziennie, że "chlup chlup" jest fajne, w końcu doczekali się prawdziwego chlup ręką w wykonaniu swojej córeczki :) A szalona mama już nie może doczekać się, kiedy Aniela zacznie w wanience potrzebować zabawek i planuje już, że może Mikołaj przyniesie jakieś cudeńka, tylko jakie będą najlepsze, a właściwie najciekawsze dla maluszka?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz