STACJA ANIELKÓW

STACJA ANIELKÓW

poniedziałek, 29 grudnia 2014

Mama wróciła do pracy

Dziś wróciłam do pracy, co prawda na trzy dni na razie i po 7 godzin dziennie jako matka karmiąca, ale nerwów moich było troszkę. Okazało się jednak, że niepotrzebnie. Te trzy dni Aniela zostaje ze swoim tatą, od 19 stycznia, kiedy już na stałe wrócę do pracy, będą się nią opiekować moi rodzice.

A co u nas poza tym? Aniela siedzi, nie siada sama, ale potrafi już jakiś czas utrzymać równowagę podpierając się jedną ręką, a drugą sięgając po zabawki :)

Rozszerzanie diety trwa, czeka nas jednak wizyta u alergologa (tym razem już prywatnie, bo czekać do marca na wizytę nie możemy), ale o tym postaram się napisać jutro post :)

niedziela, 21 grudnia 2014

6 miesięcy Anieli

Dziś Aniela kończy 6 miesięcy. Ostatnio świąteczne przygotowania zabierały nam większość czasu, ale trzeba zrobić małe podsumowanie.

Waga: 6600 g (coraz słabiej przybiera :/)
Wzrost: 69 cm
Zęby: 0

Umiejętności: próbuje siadać, ale jeszcze samodzielnie nie siedzi, zaczyna przewracać się z brzuszka na plecy, leżąc na brzuszku obraca się wokół własnej osi i zaczyna pełzać

Drzemki: zazwyczaj 3 w ciągu dnia (około 10, 13, 16)
Pobudki w nocy: 2 (jak dobrze pójdzie), choć od jakiegoś czasu trudno znaleźć prawidłowość

Jedzenie: to nadal bardzo trudny temat, nadal jest niejadkiem, Nutramigen zastąpiliśmy Enfamilem 0-lac, choć nadal mam wątpliwości, czy nie ma alergii na białko mleka krowiego. Zaczęliśmy rozszerzanie diety, za nami marchewka i ziemniaczek - miłości do tych warzyw raczej nie było widać :) Dziś też była kaszka ryżowa, a wieczorem zauważyłam wysypkę na buzi i torsie - alergia na ryż? Sprawdzimy...

Najpiękniejsze chwile minionego miesiąca: Odwzajemniane całuski :)

Choinka przyciąga uwagę :)

piątek, 12 grudnia 2014

Rozszerzanie diety i akcesoria

Dziś Aniela po raz pierwszy spróbowała czegoś innego niż mleczko - dostała aż całe pół łyżeczki kaszy manny rozrobionej w mleku mamy :) Co prawda wybrałam niezbyt dobry moment, bo Aniela była już śpiąca, ale byłyśmy umówione z dziadkami na zakupy, była już zbyt śpiąca, żeby dokończyć ostatnią łyżeczkę. Mimo tego, pierwszą próbę należy uznać za udaną :) Aniela chętnie smakowała coś nowego. Jak do tej pory nie zauważyłam żadnych objawów alergii na gluten i mam nadzieję, że ich nie będzie. Pojutrze spróbujemy kaszkę jeszcze raz, jeśli wszystko będzie ok, to dwa dni później planuję w końcu pierwszą marchewkę. 

Do rozszerzania diety przygotowywaliśmy się wcześniej, miseczki, łyżeczki, a nawet kubek treningowy kupiliśmy już jakiś czas temu, ale do tej pory stały bezużyteczne - najpierw czekaliśmy na wizytę u alergologa, potem, zgodnie z jej zaleceniami, testowaliśmy enfamil 0lac, i musieliśmy się wstrzymać. Dawno widziałam, że Aniela jest gotowa na rozszerzanie diety, podawanie Delicolu nauczyło już dawno Anielę "obsługi" łyżeczki :)

Dziś przyszło też krzesełko do karmienia dla Anieli. Po przejrzeniu opinii w internecie i obejrzeniu kilku "na żywo" zdecydowaliśmy się na Chicco Polly 2 in 1. Zobaczymy jak się sprawdzi w praktyce. Aniela była bardzo zadowolona z pierwszego użytkowania:







piątek, 5 grudnia 2014

Chlup chlup!

W pierwszych tygodniach życia Aniela zdecydowanie nie lubiła kąpieli. Przeraźliwy płacz towarzyszył temu rytuałowi codziennie. Pamiętam, jak położna, kiedy przyszła pierwszy raz w czasie kąpieli z przerażeniem w oczach powiedziała, żebyśmy nigdy nie próbowali kąpać Anieli głodnej... 

Aż pewnego dnia córcia stwierdziła, że przebywanie w ciepłej wodzie jest przyjemne :) Wczoraj zaś uparci rodzice, powtarzający od ponad 5 miesięcy codziennie, że "chlup chlup" jest fajne, w końcu doczekali się prawdziwego chlup ręką w wykonaniu swojej córeczki :) A szalona mama już nie może doczekać się, kiedy Aniela zacznie w wanience potrzebować zabawek i planuje już, że może Mikołaj przyniesie jakieś cudeńka, tylko jakie będą najlepsze, a właściwie najciekawsze dla maluszka?